| 5 THINGS, WHICH DESCRIBES A DANCER IN THE BEST WAY |
2.8.15
Coś o tym wiem.
1. | Wieczny brak wsuwek i gumek do włosów.
Tak to się zdarza niezmiernie często, szczególnie przed klasyką. W ogóle przed każdymi tanecznymi zajęciami. Kupujemy wsuwki i gumki do włosów średnio co tydzień, przynajmniej tak to wygląda w moim przypadku. A zdarza się to jeszcze częściej w momencie kiedy jeździmy na mistrzostwa czy zawody. Wtedy okoły 200 wsówek, 10 gumek do włosów i 2 lakiery giną wśród tłumu w ciągu średnio 15 w porywach do 20 sekund.
2. | Kiedy rano wstajesz Twój układ kostny daje koncert przebudzeniowy w postaci strzału lewym barkiem, wstawieniem bioder na odpowiednie miejsce i ustawieniem kolan w pożądanym położeniu.
A najśmieszniejsze w tym momencie są reakcje ludzi dookoła Ciebie z bonusowo dołączoną miną pt. "..............................". Jak mogłabym zapomnieć o pytaniach które zaczynają się na: "Czy wszystko okej?", a kończą na: "To ja ubiorę kurtkę i pojedziemy do szpitala". To jest naprawdę urocze.
Ostatnio liczyłam i mam ich około 78 par. Uwielbiamy skarpetki. Szczególnie te wysokie w różne dziwne wzory, albo zwykłe klasyczne czarne. To jest najlepsza forma "tanecznego obuwia" w jakim można poruszać się nawet na scenie. A jak cudownie działają przy rozgrzewce, jest Ci tak niesamowicie mięciutko w żółtych grubych skarpetach wykonanych z mopa (?) z wielkim minionkiem na dużym palcu.
4. | Jesteśmy mistrzami w całkowitym przebraniu się w ciągu 30 sekund, zmieniając make up i robiąc nowego, niskiego koka.
To zdarza się bardzo często, szczególnie na mistrzostwach kiedy występujemy w kilku kategoriach na raz, które mają to do siebie, że jak na złość odbywają się dokładnie w tym samym momencie na dwóch różnych salach.
5. | Kiedy w sklepie leci piosenka do której właśnie zrobiłyśmy choreografię, nie może obejść się bez zatańczenia jej między marketowymi pułkami.
Tak po prostu jest, musicie nam to wybaczyć.
6. | Mistrzostwa trwające 3 dni powodują pakowanie zapasu jedzenia na co najmniej 2 miesiące.
No tak już po prostu mamy...
7. | Twoi taneczni przyjaciele spędzają z Tobą każdą możliwą sekundę w czasie sezonu.
Znamy się na wylot, jesteśmy jak taka powiększona rodzina.
5 COMMENTS
Tańczyłam kiedyś :)
OdpowiedzUsuń______________
Fashionblogger
www.justynapolska.blogspot.com
przepiękne zdjęcia ;) tańczyłam w latach szkolnych ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Podziwiam wasze zaangażowanie, zdolności i osiągnięcia jakie zdobywacie na zawodach :)
OdpowiedzUsuńlovely post and lovely blog! :)
OdpowiedzUsuńhttp://combo-monster.blogspot.com.tr/
such amazing pics
OdpowiedzUsuńkisses
www.beingbeautifulandpretty.com
www.indianbeautydiary.com